All Polowanie na pume Logs
dberuska played Polowanie na pume on 7/26/2017
Rating: 
Tak jsem se dnes prošel po Bažanowicach. Wujek má docela hezkou zahrádku a ten buk by už taky potřeboval uzdravení. Krabička byla mimo úkryt, tak jsem ji schoval a přikryl. Díky za hezkou procházku.
[permalink]
gagaon played Polowanie na pume on 2/24/2017
Rating: 
Až na ten vichr fajn procházka po dědině. Oskar pěkně slunil.
Dostatečně vybaven jsem nad pumou vyzrál.
Škoda té rozflákané budky. Díky
[permalink]
_Teodor_ played Polowanie na pume on 10/13/2015
Rating: 
Scenariusz wymagający ale najbardziej interesuje mnie czy faktyczna ta puma była czy nie ale tego to już sie nie dowiemy.
[permalink]
Oldfiletak played Polowanie na pume on 10/6/2015
Rating:
Díky za pěknou hru, počasí vyšlo super a jen mi došly uspávací šipky a musel jsem utíkat před rozzuřenou pumou. V místě úkrytu tak štěkal nahlas rozzuřený vlčák v kotci, že puma mě nechala být a dala mi druhý pokus, který ji dokonale uspal. :-)
[permalink]
*KroQ* played Polowanie na pume on 4/5/2015
Rating: 
Nastał dzień zmagań z pumą.
Obiecałem autorowi, że będzie to pierwsze Wherigo i .... udało się słowa dotrzymać.
Teraz lecimy z opisem....
Z okazji świąt wybrałem się wspólnie z *elusia* do rodzinki. Po drodze odwiedziny swojego pierwszego założonego kesza i niestety - info się sprawdziło - kesz zaginął... Jest w planach reaktywacja z lepszym maskowaniem i może mniejszym rozmiarem...
Po dotarciu w okolicę parkingu decyzja - próbujemy upolować zwierza.
Jest to Nasze pierwsze Wherigo, więc dokładnie nie wiedzieliśmy "z czym się to je...".
Pogoda była raczej dobra, jednak trochę zimno w ręce i uszy - jak to w kwietniu ;o).
Pierwsze etapy w miarę spokojnie - dawaliśmy radę. Jednak kociak nie chciał się poddać bez walki. Przyatakował z ukrycia - a przecież Wujek Andrzej i Edek ostrzegali ;o).
Co zrobić - po ataku uciekł i trzeba było wytropić koteczka....
Tropimy, tropimy - są ślady. Mimo braku śniegu, ale błotko sprzyja - więc już jest punkt zaczepienia.
Po pewnym czasie udaje się trafić na kryjówkę...
Tu zaczyna się prawdziwa walka - najpierw leczenie, a poźniej znowu kociak atakuje....
:o)
Amunicja się skończyła i wpadliśmy w pewną pętlę. Na szczęście udało się zdobyć potrzebny sprzęt - ale okazało się, że jednak "oko nie te" i trzeba się ewakuować w bezpieczne miejsce (tym razem już nauczeni doświadczeniem rzeczywiście bierzemy "nogi za pas" i biegusiem....).
Kolejna wizyta w obozie i wyposażeni niczym Rambo udajemy się na ostateczną potyczkę.
Tym razem sukces - więc gra pozwala na kolejne etapy - już czysta formalność :).
Taka oto przygoda - puma tanio skóry nie sprzedała.
Mam nadzieję, że mieszkańcy nie czuli się zaniepokojeni, ale zabawa przednia. Troszkę dopiekł brak doświadczenia i kilka razy pewne etapy musieliśmy powtarzać. Grę można jednak spokojnie ukończyć - więc nie trzeba się martwić, że coś się bezpowrotnie straciło lub zepsuło.
Wyśmienicie spędzony czas, co do przebytej odległości - niestety nie wiem, bo nie włączyłem endomondo, ale cała rozgrywka zrobiona pieszo i biegiem (ale jak się ma zeza to cóż zrobić ;o).
Wielkie podziękowania za scenariusz.
[permalink]